Darku,Krzysiu,najbliższa rodzino... Niektórych z Was znam osobiście, o niektórych Ania dużo mi opowiadała...Nie potrafię sobie wyobrazić bólu jaki teraz przeżywacie.Strata bliskiej osoby jest zawsze bolesna, a kiedy jest to osoba o takim ciepłym usposobieniu jak Ania,jest jeszcze gorzej.Żadne słowa nie zmniejszą Waszej rozpaczy, dlatego jedyne co mogę Wam przekazać to to,że łączę się z Wami w tym bólu.Ania zawsze pozostanie w mej pamięci.
cudowna, wspaniała ,dyskretna , kochana ANUSIA.
BRAK MI BĘDZIE CIEBIE.NASZE ROZMOWY POZOSTANA MI W PAMIĘCI.
krzysia
Anulkę poznałam w 2000 roku, kiedy to trafiłam do sekcji, w której pracowała.Siedziałyśmy na przeciwko siebie i podczas długich godzin w pracy mogłyśmy poznawać siebie nawzajem.Od samego początku polubiłyśmy się i Ania bardzo mi pomogła poznawać tajniki bankowe.Zawsze była uśmiechnięta, nigdy nie było w niej zazdrości, zawiści....ot, taka spokojna dusza, która by muchy nie skrzywdziła:-).Jak odeszłam z banku nasze kontakty troszkę się z czasem osłabiły...ot...wiadomo,każdy ma swoje problemy i chwilami brak czasu na zwyczajne spotkanie.Ostatnio umawiałyśmy się....i jakoś się nie umówiłyśmy....echhh....dziś już za późno...Teraz mogę prowadzić jedynie monolog...i wiem,że usłyszysz...lecz nie odpowiesz....Anulko,nie umiem sobie wyobrazić,że już się nie spotkamy....nie uśmiechniesz się....musi mi pozostać tylko to jaką Cię pamiętam...Kiedyś jeszcze się spotkamy...i będziemy mogły się nagadać do woli...Do zobaczenia Aniu...
Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu
zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest
bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.